Humor
Młodzi ministranci pomagają proboszczowi w odnawianiu domu parafialnego:
- Dobra chłopcy tu macie farby i pędzle, ja idę na plebanię a wy w tym czasie pomalujcie okna.
- Tak proszę księdza.
Po godzinie jeden z ministrantów przychodzi i pyta:
- Proszę księdza, a ramy też?

Pan Bóg stworzył mężczyznę i mówi do niego:

- Ależ ty jesteś piękny…
Potem stworzył kobietę, popatrzył, skrzywił się i mówi:
- A ty, to się najwyżej będziesz malować!

Katecheta do ucznia:

- Czy ktoś ci pomaga przy domowych wypracowaniach z religii?
- Dotychczas pomagał mi tatuś, ale ta ostatnia jedynka zupełni go załamała…

- Czemu tak się trzęsiesz Stasiu? - pyta ksiądz ucznia wywołanego do odpowiedzi.

- Czy obawiasz się moich pytań?
- Nie proszę księdza, obawiam się moich odpowiedzi.

Ksiądz spotyka młodego małżonka, któremu kilka dni wcześniej udzielał ślubu i pyta jak mu się wiedzie:

- Proszę księdza, gdy się żeniłem, powiedziałem sobie, że mój dom będzie jak kościół, kościół ja w nim będę proboszczem!
- No i jak ci idzie? - dopytuje się kapłan.
- Niestety nie wiedziałem, że się żenię z biskupem...

Mężczyzna przychodzi do spowiedzi:

- Proszę księdza, ja bardzo przeklinam i nie wiem jak sobie z tym poradzić?
- Módl się synu i staraj panować nad sobą…
Przez dłuższą chwilę obaj są pogrążeni w modlitwie. Ksiądz kończąc spowiedź puka w ściankę konfesjonału.
- &%#@$, ale mnie ksiądz przestraszył!

Ogłoszenie parafialne:

- Jak jest w piekle? Chcesz wiedzieć? Przyjdź do kościoła i posłuchaj naszego organisty!

Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu chłopczykowi obrazek z wizerunkiem świętego. Mały obejrzał obrazek i pyta:

- Masz więcej?
Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały pooglądał wszystkie i pyta:
- A z dinozaurami masz?

Policjant zatrzymuje księdza jadącego na rowerze.

- Co, jazda bez świateł?! 50 złotych mandatu się należy.
- Ależ panie władzo, ja jadę do chorego Panem Bogiem…
- Co, we dwóch na rowerze?! 100 złotych mandatu.
Ksiądz płaci bez dalszych dyskusji, a odjeżdżając cieszy się w duchu, że policjant nie przypomniał sobie, że Pan Bóg jest w trzech osobach…

Do szkoły zaproszono fotografa i ksiądz katecheta namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę grupowego zdjęcia:

- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem, albo to jest Krzyś, teraz jest lekarzem".
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to jest ksiądz katecheta. Teraz już nie żyje.

Trwa stan wojenny w Polsce, do konfesjonału przychodzi młody człowiek:

- Proszę księdza, napadłem na ZOMOwca i dotkliwie go pobiłem…
- Synu, ty tu przyszedłeś się spowiadać, czy się chwalić?

Adam i Ewa spacerują po Raju.

- Kochasz mnie Adamie? - pyta Ewa
- A kogo innego miałbym kochać?

Katechetka pyta Jasia na lekcji religii:

- Co się stanie, jeśli naruszysz jedno z dziesięciu przykazań?
- Zostanie dziewięć nienaruszonych.

Lekcja religii: - Bóg uczynił człowieka z gliny. Co zrobił potem?

- Pewnie umył ręce…

Ksiądz w trakcie nauk przedślubnych zwraca się do narzeczonych:

- Miłość jest światłem życia. Więc małżeństwo to…?
Jeden z narzeczonych dopowiada:
- Rachunek za to światło.

W męskim klasztorze jeden z mnichów zwraca się do drugiego:

- Dlaczego brat dzisiaj chodzi w kółko po celi?
- Obchodzę imieniny.

Do spowiedzi w wiejskim kościele parafialnym, przychodzi chłop:

- Proszę księdza, ukradłem kozę.
- Oddaj ją temu, komuś wziął - słychać odpowiedź księdza.
- Ale komu? To było, proszę dobrodzieja, na targu.
- To kup świeczkę i zapal św. Antoniemu za pokutę.
Następnego dnia po rannej spowiedzi ksiądz wychodząc z konfesjonału spostrzega chłopa, który świeci dwie świeczki.
- Macieju, dlaczego dwie świecicie?
- Bo mam już drugą kozę upatrzoną…

Wikary na katechezie pyta dzieci:

- Ile mamy przykazań Bożych?
- Dziesięć - pada odpowiedź.
- A ile kościelnych?
- Dwóch - pan Wacek i pan Józek.

Spotyka się dwóch przyjaciół sąsiednich parafii.

- Słuchaj, dlaczego ludzie w waszej parafii chodzą w kaskach do kościoła?
- A bo się lina od dzwonu urwała i kościelny kamieniami rzuca…

Wnuczek poszedł z babcią do kościoła w Zaduszki. Słucha jak ksiądz czyta wspominki:

- Za duszę śp. Jana, Marcina, Henryka, za duszę Adama, Andrzeja, Teofila…
Chłopiec słucha, słucha, w końcu zaniepokojony ciągnie babcię za rękaw:
- Babciu, chodźmy stąd, bo on nas wszystkich zadusi! 

W seminarium trwa egzamin dla księży chcących pracować na misjach.

- Gdyby ksiądz znalazł się w Afryce na pustyni i zobaczył lwa, jakie podjąłby ksiądz kroki?
- Najdłuższe, na jakie by mnie było stać. 

Katolik próbuje wytłumaczyć ateiście, co to jest cud:

Katolik: - Na przykład jak jakiś człowiek spadnie z 50 m wieży i nic mu się nie stanie.
Ateista: - Nooo… to jest przypadek.
Katolik: - Ok., a jak on wejdzie na tę wieżę skoczy i dalej nic się nie stanie?
Ateista: - Mhm… to jest szczęście.
Katolik: - O rany! A jak trzeci raz skoczy z wieży i nic?!
Ateista: - A to przyzwyczajenie. 

Na ulicy dwaj starzy znajomi z podstawówki:

- Cześć! Słyszałem, że się ożeniłeś! Przyznaj się, ładna ta twoja żona?
- Wszyscy mówią, że podobna do Matki Boskiej.
- Niemożliwe, pokaż zdjęcie… O Matko Boska! 

Przychodzi mężczyzna do spowiedzi. Ksiądz pyta:

- Synu, pijesz?
- A masz? 

Przybywszy na Dziki Zachód misjonarz kupuje sobie konia.

- Czy to łagodne zwierzę? - pyta.
Hodowca cmoka językiem:
- Można powiedzieć: pobożne. Na "Bogu niech będę dzięki" rusza galopem, a na "Amen" staje jak wryty.
Duchowny wskakuje na siodło, mówiąc:
- Bogu niech będą dzięki!
Koń rusza z kopyta przez prerię. Po pół godzinie jeździec dostrzega przed sobą szeroką rozpadlinę ziemną. Koń ani myśli zwolnić, a misjonarz zupełnie zapomniał, w jaki sposób można go zatrzymać. Ze ściśniętym ze strachu sercem zaczyna odmawiać "Ojcze nasz". Na końcowe "Amen" koń zatrzymuje się na skraju przepaści.
- Bogu niech będą dzięki - wzdycha radośnie ksiądz. 

Stefku, jak nazywał się Kardynał Wyszyński?

- Nie wiem proszę księdza…
- No, przecież tak jak ty!
- Kowalski?! 

Jasio siedzi w kościele i kręci różańcem założonym na palec. Podchodzi ksiądz mówi:

- Jasiu, nie machaj różańcem, bo na każdym z tych paciorków siedzi mały aniołek.
Ksiądz odchodzi, a Jasio mówi:
- No to się aniołki teraz trzymajcie, będzie karuzela! 

Kleryk do kleryka:

- Jak napisać rodzicom, że znów nie zdałem egzaminu z prawa kanonicznego?
- Napisz: "Już po egzaminie. Poza tym nic nowego". 

Po pasterce proboszcz pyta organistę:

- Dlaczego kolędę "Lulajże Jezuniu" zagrał pan w rytmie techno?
- Żeby Jezusem w kolebeczce szybciej przestał płakać.
- No tak. Może i Jezusem przestał płakać, ale szkoda, że pan nie widział jak ludzie tańczyli przed szopką! 

Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jeden mówi:

- Patrz, jaki teraz będzie czad!
Po czym biegnie do pana młodego woła:
- Tato, tato!!! 

Jasiu, dlaczego bijesz koleżankę?! - strofuje mama syna.

- Bo bawimy się w Adama i Ewę, ale ona zamiast mnie kusić, zeżarła całe jabłko! 

Był sobie człowiek dobry, mądry, ale bardzo brzydki. Namówiony przez przyjaciół, poddał się operacji plastycznej. Niestety zaraz po wyjściu ze szpitala, wpadł pod samochód zginął. Jego dusza powędrowała do nieba prosto przed oblicze Stwórcy. Tam z żalem zapytał Pana Boga:

- Dlaczego mi to zrobiłeś, Boże?
- Jędruś, przepraszam! Ja cię po prostu nie poznałem! 

Wiejska parafię wizytował ksiądz biskup. Na lekcji religii, na którą zaszedł, zapytał ucznia:

- Powiedz, chłopcze, co to znaczy, że my chrześcijanie nazywamy Boga Trójcą Przenajświętszą?
Chłopiec długo milczy. Biskup kiwa głową i wymownie patrzy na proboszcza. Ten odzywa się niepewnie:
- Ja ich uczę, ale…
- Trzeba umieć uczyć - przerywa oschle biskup.
Wtedy proboszcz sam zwraca się do ucznia:
- Bolek! Siła Bogów?!
- Jedyn, ale w tsech osobach! - pada bez zająknięcia odpowiedź.
- Trzeba umieć pytać… - mówi cicho proboszcz spoglądając w okno. 

- Czy to prawda, że wy jezuici zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?

- Synu, kto Ci takich głupot naopowiadał?! 

Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych mówi:

- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: "Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci:. Z góry dziękuję…
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze, do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgranicznie oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia. Czy przysięgasz, że nie spojrzysz na inną kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony, wybąkał:
- Ta… ta… tak…
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaj mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła twoją ofertę. 

Katecheta omawia z 5 i 6-latkami Dziesięć Przykazań. Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców pyta:

- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry?
Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa) odpowiedział:
- Nie zabijaj. 

Młoda zakonnica przyjechała do Nowego Jorku. Przerażona ruchem ulicznym stanęła niepewnie przy przejściu dla pieszych. Nagle podbiega do niej dwóch skinów. Porywają ją na ręce i bezpiecznie przenoszą na drugą stronę ulicy.

- Dziękuje, panowie - wyszeptała zaskoczona zakonnica.
- No problem! - mówi jeden - Przyjaciele Batmana są naszymi przyjaciółmi! 

Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce:

- Proszę księdza, przyjechał nasz wójt. Podobno to bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią, czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia świętą Weronikę!
Kalendarz liturgiczny
 
Kartka z kalendarza:
 
Polecamy:
 
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 2 odwiedzający (3 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja